Ktoś kiedyś powiedział, że dzieci które dużo podróżują stają się bardziej otwarte na nowości, samodzielne i nie boją się zmian! To jest argument , żeby podróżować. Poznawać ciekawe miejsca i codzienne życie innych ludzi. I chyba do tego wniosku doszli też moi rodzice. Od drugiego roku życia zdobyłam całe Tatry z perspektywy pleców taty (nosidełko ), morze nie miało dla mnie tajemnic a las był moim drugim domem. Teraz tego samego uczę swoje dzieci. Podróże to czas spędzony z rodziną i przyjaciółmi, chwile które zatrzymamy tylko na zdjęciu.
Dalekie podróże są po to, żeby poznawać świat! Druga strona tego medalu to jednak czas spędzony na przygotowaniach, organizacji i planowaniu takiej eskapady. Staramy się aby wszystko było „zapięte na ostatni guzik”, ale życie często pisze swoje scenariusze. Moje podróże, choć dokładnie przygotowane są zawsze niespodzianką dla mnie i mojej rodziny. Nie korzystam z biur podróży, więc muszę ogarnąć całą masę tematów. Podróż to przygoda , adrenalina ale tez mały stresik…czy się uda? …czy o wszystkim pamiętałam?
Kocham podróże ale odpoczynek to dla mnie tylko las i jezioro! Tylko w lesie mój mózg zaczyna kreatywnie pracować. Mam wtedy wrażenie, że podążam drogą harmonii z naturą.Uwielbiam Puszczę Nadnotecką i tamtejsze jeziora. To tam czas płynie leniwie, nikt się nie spina, nie trzeba „wbijać się” w sukienkę do obiadu. To nic , że ugryzie komar. To nic , że nasz pies złapie mysz i przyniesie zdobycz do pokoju. To nic , że nasza świnka morska wybrała wolność i trzeba było przeszukać pobliskie krzaczory. To nic , że dziki rozryły nam taras bo ktoś zostawił ogryzek od jabłka! i …to nic, że znowu …pada deszcz! Każdy z nas robi to na co ma ochotę i to słodkie lenistwo!!!! To właśnie są WAKACJE! Raz do roku jedziemy do lasu , żeby leżeć, czytać, i …nic nie robić!
Mam wrażenie , że w dzisiejszych czasach już nie potrafimy odpoczywać. „Nicnierobienie” to już rzadka umiejętność odpoczynku. Człowiek zawsze był częścią natury, ale to cywilizacja zabrała nam nasze wrodzone umiejętności. Nie znamy już nawet własnego organizmu, choroba to tylko tabletki. Wielu z nas powoli odkrywa swoje korzenie. Zmieniamy dietę , nawyki żywieniowe wyniesione z rodzinnego domu, chcemy być dłużej zdrowi i młodzi! Jeszcze kilkanaście lat temu spotykałam na spacerze jednego biegającego człowieka, dziś to całe rodziny! Dlatego namawiam Was do wakacyjnych przemyśleń! Wakacje to czas spokoju i odpoczynku, żeby naładować nasze baterie na cały rok.
Polecam tą ścieżkę wakacyjnych wędrówek!
Spróbujmy złapać wakacyjny oddech!
zdj .Katarzyna Fiedorow